Sesja narzeczeńska w górach, Natalia & Sebastian
Sesja narzeczeńska w górach
Kiedy ograniczenia związane z epidemią zaczęły być silniej luzowane, z Sebastianem i Natalią postanowiliśmy wyjechać w Tatry. Właśnie tam, na Rusinowej Polanie, planowaliśmy zrobić ich wymarzoną sesję narzeczeńską w górach. Bardzo zależało mi na pięknym słońcu. Byłam przekonana, że jego magia w połączeniu z energią Natalii i Sebastiana, nada tym zdjęciom wyjątkowego klimatu. Los nam sprzyjał, bowiem burzowo – deszczową pogodą naznaczony był cały tydzień, za wyjątkiem tego jednego dnia. Jadąc setki kilometrów w deszczu byliśmy pełni nadziei na bezchmurne niebo w dniu sesji. I nie zawiedliśmy się ani trochę. Zaopatrzeni w wygodne buty, zapas oscypków, kabanosów, wyruszymy w stronę polany.
O nich słów kilka
Kiedy z Natalią i Sebastianem poznaliśmy się rok temu, od razu zauważyłam tą ikrę i chemię między nimi. Mimo, że są ze sobą już 6 lat, to wiele z ich nastoletniego uroku i sposobu okazywania uczyć zostało do dziś. Tych pięknych emocji wystarczyłoby dla niejednej pary, a oni mają to wszystko tylko dla siebie. Sebastian z Natalią okazali się być jednocześnie niezwykle dojrzałymi osobami. Byłam więc spokojna o rezultat tego, co chcemy razem osiągnąć podczas ich sesji narzeczeńskiej w górach.
A współpracowało się nam znakomicie
Natalia i Sebastianem nie są powściągliwi w okazywaniu emocji. W związku z tym nie trzeba było ich specjalnie zachęcać do bardziej odważnych zdjęć. Panująca na górze atmosfera sprzyjała intymności, jaka im wtedy towarzyszyła. Jedynie owce swoim beczeniem dawały znać, że jest jakieś życie i świat poza nami. Do tego niesamowite widoki stanowiące idealną panoramę do sesji narzeczeńskiej w górach. Dokładnie takiej, jaką wymarzyła sobie Natalia. Gdzie nie spojrzeliśmy widzieliśmy jeszcze ośnieżone szczyty. Lekki wiatr nieco rozwiewał włosy, a zieleń zachwycała swoją intensywnością. Niespełna godzinna wędrówka, niezbędna do tego, aby zrobić zdjęcia na Rusinowej była małym kosztem, jaki musieliśmy ponieść, aby cieszyć się tym, co zastaliśmy na górze.
Rusinowa Polana – strzał w dziesiątkę
Sama Rusinowa Polana ma dla mnie wyjątkowe znaczenie. Trzy lata temu wykonałam w tym miejscu zdjęcia Grześka i Ani, którzy stali się bardzo bliscy memu sercu. Choć nie był to sesja narzeczeńska w górach, a poślubna wszystkie miłe wspomnienia wróciły. A że jestem nieco sentymentalna, to ciepło zagościło w moim sercu. To zadziwiające jak wiele podobieństw jest między ludźmi. Podobnie jak Natalia i Sebastian, Grzesiek z Anią także poznali się jeszcze w czasach liceum. Związek tej dwójki przerwał nastoletnie burzliwe dzieje, aby osiągnąć kolejny etap – sformalizować związek.
W drodze powrotnej
Zdjęcia Natalii i Sebastiana z ich sesji narzeczeńskiej w górach wyszły obłędnie (nieskromnie mówiąc). Wprawdzie za widokiem gór tęskniłam wyjątkowo po kilku miesiącach społecznej izolacji, jednak nie to dało mi największą radość. Podróż powrotna z Natalią i Sebastianem, choć męcząca upłynęła szybko i w niesamowitej atmosferze. I wcale nie dlatego, że Sebastian cierpliwie wysłuchiwał moich refleksji o życiu ( przyznam dość ciężkich) 😉 . Zapamiętam jak głównie z powodu znakomitej zabawy związanej ze śpiewaniem razem starych przebojów. Doprawdy wieki nie śpiewałam w aucie, w sumie to już dawno nie śpiewałam w ogóle. Będę za tym tęskniła. A może znów pojedziemy gdzieś razem….
Na koniec
Z Natalią i Sebastianem widzimy się niedługo na ich ślubie. Nie mogę się doczekać tego dnia, ponieważ jestem przekonana, że to będzie bardzo emocjonujące wydarzenie. Przed rozpoczęciem sezonu ślubnego zawsze towarzyszy mi zniecierpliwienie wynikające z przerwy w robieniu zdjęć. Jednak w tym roku uczucie to jest wyjątkowo silne i spowodowane sytuacją epidemiologiczną w Polsce. Covid sprawił, że tą potrzebę muszę zaspokoić wyjątkowo późno, co wzmacnia ją jeszcze bardziej. Sesja narzeczeńska w górach, jaką zrobiłam z Sebastianem i Natalią, była więc balsamem dla mojej spragnionej fotografowania duszy. Jeśli więc, myślicie o sesji, dajcie się namówić na jej zrobienie właśnie teraz. Fotograf jest wyjątkowo wygłodniały 😉
Więcej sesji narzeczeńskich znajdziecie w tym miejscu.